27 marca 2012

Łosoś w cieście francuskim ze szpinakiem




Ostatnio zaniedbałam bloga i gotowanie a wszystko przez tę piękną pogodę. Szkoda czasu na siedzenie w kuchni zwłaszcza kiedy Młody zaczął widzieć więcej niż ramę wózka ;) Spacery są o wiele przyjemniejsze.

Łososia robiłam w ostatni weekend i na pewno nie raz do niego wrócę, bo wyszedł znakomicie. Każdy pewnie zna ten przepis ale ja przedstawiam swoją wersję.

Potrzebujemy:
- dwa filety łososia, bez ości i skóry
- gotowe ciasto francuskie (ja kupuję w tesco, bez masła, na tłuszczach roślinnych)
- świeży szpinak 100g
- garść rukoli
- ząbek czosnku
- dymka
- oliwa
- sól morska, świeżo zmielony pieprz
- jajko

Łososia myję i osuszam a następnie przyprawiam. Ciasto francuskie lekko wałkuję i wycinam dwa prostokąty.
Ze szpinaku, rukoli, oliwy, czosnku i przypraw robię pesto miksując blenderem.
Na płat ciasta kładę łososia na to pesto i zawijam delikatnie w 'paczuszkę'. Wierzch smaruje roztrzepanym jajkiem, delikatnie nacinam i wkładam do zimnego piekarnika.
Nastawiam piec na 200 stopni i od momentu nagrzania piekę 20 minut.
Podaję z sałatką ze świeżych warzyw.

Smacznego!

17 marca 2012

Zielone babeczki z kremem





Tak na prawdę to najzwyklejszy przepis na babeczki-muffinki. Zostało mi trochę barwnika po wczorajszych ciastkach a St. Patrick's Day jeszcze się nie skończył. W ten o to sposób powstały banalnie proste babeczki na podwieczorek.

Na 12 babeczek:
- 125 g masła
- 125 g mąki
- pół szklanki cukru
- łyżeczka proszku do pieczenia
- 2 jajka
- 2 łyżki kakao
- ekstrakt waniliowy
- barwnik (ja użyłam w żelu)

Na krem:
- 200 ml śmietanki kremówki
- 100 g serka śmietankowego typu philadelphia
- 5 łyżek cukru pudru
- barwnik

Składniki na ciasto: utrzeć cukier z masłem, następnie dodać jajka, barwnik, ekstrakt i dalej ucierać.W osobnej misce przesiać mąkę z kakao i proszkiem do pieczenia. Połączyć wszystko delikatnie mieszając.
Piec w papilotkach lub specjalnej foremce przez 15-20 minut w 200 stopniach.

Krem: Ubić kremówkę na bardzo sztywną, dodać barwnik, cukier puder, serek i delikatnie wymieszać.
Ostudzone babeczki udekorować kremem i koniecznie schłodzić w lodówce. Wtedy krem stężeje.

Smacznego!

16 marca 2012

Tarta z karmelizowaną cebulką i kozim serem





Pyszna! Po prostu :)
Połączenie słodkiej karmelizowanej czerwonej cebulki i serka koziego to ostatnio moje ulubione. Jakiś czas temu robiliśmy pizzę (nie zdążyłam ze zdjęciami) a teraz padło na tartę.
Do przepisu można dodać np. grillowanego kurczaka, kiełbaskę, szpinak ...
Ważne żeby było dużo cebulki i sera.
Spróbujcie,bo warto.

Na tartę o średnicy 23cm:


Ciasto * :
- 120 g mąki pszennej
- 70 g zimnego masła
- szczypta soli
- żółtko jaja

Składniki zagnieść na ciasto, zawinąć w folię spożywczą i schłodzić w lodówce przez 1h. Po tym czasie ciasto wałkujemy na placek większy niż nasza forma, przekładamy delikatnie do formy, nakłuwamy spód widelcem i podpiekamy przez 15-20 minut w 190 stopniach. Jeśli komuś przeszkadza,że ciasto się 'wybrzusza' można przykryć je folią i obciążyć np. fasolą.

Nadzienie:
- 4 duże czerwone cebule
- ser kozi (u mnie w roladzie)
- 2 łyżki octu balsamicznego
- szczypta soli
- świeżo zmielony pieprz
- 4 łyżki brązowego cukru
- tymianek
- ulubione mięso np. grillowany kurczak lub kiełbasa np. chorizo albo pepperoni, salami
- oliwa

Cebulę przekrawamy na pół i kroimy w cienkie plasterki, wrzucamy na patelnie, sypiemy sól i podsmażamy  na łyżce oliwy dopóki cebula nie puści soków. Dodajemy ocet balsamiczny i cukier. Smażymy jeszcze przez chwilę, cebulka powinna być miękka.
Na upieczony i wystudzony spód tarty układamy mięso, cebulkę, na wierzch kroimy ser, posypujemy tymiankiem i pieprzem. Zapiekamy kilka minut, tylko aby ser się rozpuścił.



* Moja uwaga: Ciasto z tego przepisu wychodzi cieniutkie i bardzo kruche

Smacznego!

Ciastka koniczynki na Dzień św. Patryka




Dzień Św. Patryka w Irlandii jest świętem narodowym i religijnym. Obchodzony 17 marca, choć z reguły Irlandczycy balują weekend przed i po :] Najważniejszą tradycją tego dnia są chyba różne parady, festyny i zabawy a także noszenie ubrań w kolorze zielonym. Zielony to bowiem narodowy kolor Irlandii, nawiązujący do trawiastych terenów wyspy a także do koniczyny, która jest symbolem św. Patryka.
Długo by pisać jak to wszystko się zaczęło, ale po co tracić czas.. Lepiej skonsumować w tym czasie piękne ciastka upieczone na tą okazję :]

Na 10 dużych lub 20 małych ciastek:


- 1,5 mąki
- pół szklanki cukru
- 150 g zimnego masła
- jedno żółtko
- 1,5 łyżki śmietany gęstej
- łyżeczka zapachu waniliowego

Ponadto
lukier - szklanka cukru pudru, łyżka wrzątku i kilka kropel barwnika

Z wszystkich składników zagniatamy ciasto. Zawijamy w folię i chłodzimy w lodówce co najmniej 1h.
Po tym czasie ciasto przekładamy na blat oprószony mąką i wałkujemy na grubość około 4mm.
Wykrawamy ciastka ulubioną foremką (u mnie bardzo duża koniczynka). Przekładamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Jeśli nie chcemy lukrować możemy posmarować ciastka białkiem jajka i posypać cukrem przed pieczeniem. Ja chciałam polukrować więc pominęłam.
Pieczemy ciastka około 15 minut w 190 stopniach.

Smacznego!

Przepis dodaję do akcji:
Zielono mi...

12 marca 2012

Chleb pszenno-żytni na zakwasie



Mój pierwszy zakwas, pierwszy chleb. I sukces. Tak, przyznaję jestem z siebie dumna. Jeśli tylko czas (czyt. Młody) pozwoli będę piekła chleb sama i nie kupię więcej w sklepie. Wyszedł naprawdę smaczny, ścisły z chrupiącą skórką. Napakowany słonecznikiem i siemieniem lnianym. Pyszny i spory bochenek chleba.

Jeśli tak jak ja jesteście laikami w temacie pieczenia chleba i w przygotowaniu zakwasu to zapraszam na tę stronę.

A przepis na chlebek z moimi małymi modyfikacjami pochodzi z tej strony.

Na jeden spory bochenek.


Zaczyn:
- 360 g mąki żytniej chlebowej
- 300 g wody
- 20 g zakwasu żytniego (2 łyżki)

Wieczorem mieszamy wszystkie składniki, przykrywamy i odstawiamy w ciepłe miejsce na 12-16h.

Ciasto właściwe:
- 230 g mąki żytniej
- 300 g mąki pszennej
- 400 g wody
- łyżeczka soli
- 2 łyżeczki drożdży instant
- zaczyn
- pół szklanki uprażonych nasion słonecznika + garść do posypania
- pół szklanki uprażonego siemienia lnianego + garść do posypania

Następnego dnia, kiedy nasz zaczyn jest gotowy (podwoi objętość) mieszamy wszystkie składniki i wyrabiamy ciasto. Najlepiej za pomocą miksera z hakiem ale można też ręcznie. Zostawiamy pod przykryciem na około godzinę.
Po tym czasie przekładamy ciasto do koszyka do wyrastania chleba lub tak jak ja do miski wyłożonej czystą ściereczką i ponownie zostawiamy na koleją godzinę.
Następnie przekładamy na blaszkę formując kulę, nacinamy ostrym nożem, smarujemy jajkiem i posypujemy ziarnami.
Chleb pieczemy w 230 stopniach przez 15 minut, potem zmniejszamy do 200 stopni i dopiekamy 30-40 minut.
Po upieczeniu należy chleb zostawić do całkowitego wystygnięcia.


Smacznego!

11 marca 2012

Red Velvet Cake ( Urodzinowy tort Dominika :)



Kolega Dominik obchodził 30 urodziny.
Jako młodzi rodzice nie mamy za wielu okazji aby gdzieś wychodzić. Od narodzin Młodego był to nasz drugi wypad. Miło było zobaczyć się ze wszystkimi i pogadać...
No dobra nie będę się rozczulać. Mowa przecież o torcie.
Długo zastanawiałam się co upiec. Wiedziałam,że musi być coś czekoladowego, bo Domin czekoladę uwielbia. A z drugiej strony chciałam czegoś innego, efektownego.. No i padło na Red Velvet.
Muszę przyznać,że smak mnie zaskoczył. Fajne ciasto, dzięki barwnikowi wyszło bordowe (następnym razem dam więcej), w smaku kakaowe, słodkie. A krem lekko słony, śmietankowy, dobrze komponuje się z ciastem.
Przepis pochodzi z bloga Kwestia Smaku. Zmieniłam trochę krem. Polecam!

Na ciasto:
- 250 g bardzo miękkiego masła
- 320 g drobnego cukru
- 2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
- 4 jajka
- 50 g kakao
- 370 g mąki
- łyżeczka proszku do pieczenia
- łyżeczka sody oczyszczonej
- szczypta soli
- szklanka jogurtu naturalnego lub maślanki
- barwnik ( ja użyłam z buteleczki 25ml)

Krem:
- 500 ml śmietanki kremówki
- szklanka cukru pudru
- 600 g serka śmietankowego typu philadelphia

Włączyć piekarnik na 160 stopni. Przygotować tortownicę (22cm) wykładając papierem do pieczenia, bądź natłuszczając.

1. Masło utrzeć z cukrem i ekstraktem na puszystą masę, następnie dodawać po jednym jajku dalej miksując.
2. Osobno przesiać mąkę z kakao, proszkiem, sodą i solą.
3. Wymieszać suche składniki z mokrymi miksując na wolnych obrotach. Na koniec dodać jogurt i barwnik.
4. Ciasto przelać do tortownicy i piec około 70 minut.
5. Po upieczeniu przestudzić i przekroić na 3 blaty. Ja nie dałam rady, przekroiłam na 2 :)
6. Krem robimy ubijając kremówkę na sztywno, następnie dodając cukier puder i serek.
7. Przełożyć ciasto kremem i posmarować wierzch i brzegi. Schłodzić w lodówce.

Po schłodzeniu tort dobrze się kroi i jest 100 razy smaczniejszy.

Smacznego!

9 marca 2012

Domowy paprykarz


Paprykarz a może sałatka z makreli?
Lekko pikantny, słodki, słony.. ze świeżutkim tostem, pycha. Jednak w ciąży i teraz w okresie karmienia wolę nie ryzykować. Wiadomo, różne rzeczy się słyszy co tam pakują do tych puszek.
Dlatego stęskniona za tym smakiem postanowiłam popracować nad domową wersją.
I wiecie co? Jest idealny! A no i u mnie bez ryżu (i tak zawsze go wydłubywałam:).

Składniki:
- jedna wędzona makrela
- marchew
- cebula
- kilka pieczarek
- słodka i ostra papryka w proszku
- sól, pieprz
- listek laurowy
- ziele angielskie
- 100 g przecieru pomidorowego

Ponadto torebka ugotowanego ryżu jeśli lubicie.

Makrelę dokładnie oddzielić od ości i rozdrobnić. Cebulę posiekać i podsmażyć na tłuszczu, następnie dodać drobno startą marchew, pieczarki i dusić razem z liściem laurowym i zielem. Kiedy warzywa zmiękną dodać paprykę i przecier, smażyć jeszcze przez chwilę. Doprawić.
Dodać wszystko do ryby i dokładnie wymieszać. Schłodzić przed podaniem.



Smacznego!

Przepis dodaję do akcji:
Jedzmy ryby!

8 marca 2012

Spaghetti aglio e olio




Tradycyjne i klasyczne danie włoskie. Aglio znaczy czosnek a olio oliwę. Z reguły serwowane ze spaghetti, z dodatkiem świeżej pietruszki i sera parmezan.
Pyszne, proste i tanie danie. Polecam!

Potrzebujemy:
- makaron spaghetti
- pęczek świeżej pietruszki
- ząbek czosnku
- dobrej jakości oliwę
- garść ziaren słonecznika
- sól i pieprz

Wstawiamy makaron i gotujemy al dente. W tym samym czasie na suchej patelni prażymy ziarna słonecznika.
Pietruszkę, czosnek, oliwę i uprażony słonecznik miksujemy za pomocą blendera. Jeśli nie mamy to możemy wszystko drobno posiekać. Doprawiamy.
Ugotowany makaron mieszamy z naszym pesto pietruszkowym i podgrzewamy przez chwilę np. na patelni lub w garnku w którym gotował się makaron. Przyozdabiamy ziarnami słonecznika i listkami pietruszki.

Smacznego!




Przepis dodaję do akcji:

Kruche ciasteczka z dziurką


Jak sobie umilić ten dzień? Oczywiście czymś słodkim :) Najlepszego Kobitki!


Na 24 ciasteczka ( 12 po złożeniu ):
- 75 g margaryny
- 150 g mąki pszennej
- 2 czubate łyżki cukru pudru + do posypania
- 2 żółtka
- 2 łyżki ulubionego dżemu bądź marmolady

Wszystkie składniki (oprócz dżemu) zagnieść na ciasto. Następnie zawinąć w folię i schować do lodówki na 30 minut. Po tym czasie rozwałkować cieniutko i wykrajać ciastka. Dodatkowo w połowie ciastek zrobić dziurkę np. przy pomocy nakrętki lub mniejszej foremki.
Gotowe przełożyć na wyłożoną papierem blachę i piec 15 minut.
Kiedy ostygną, na całe ciastka nakładamy dżem i przykrywamy ciastkiem z dziurką. Posypujemy obficie cukrem pudrem, bo ciastka nie są bardzo słodkie.
Gotowe!
Pyszne małe ciasteczka do herbatki.
Smacznego!

7 marca 2012

Makaronowe muszle z mięsem, fetą i sosem pomidorowym





Kilka dni mnie nie było, a wszystko przez zdradliwy kaszelek Młodego. Na szczęście co było minęło :)


Mój dzisiejszy obiad to połączenie makaronu z fetą a to jest mistrzostwo, a sos pomidorowy do tego ? Hmmm podwójne mistrzostwo.
Przepis dla wszystkich tych, którzy uwielbiają makaron i mają na jego punkcie bzika, tak jak ja :)

Potrzebujemy na 3 porcje:
- 20 sztuk makaronu muszle conchiglioni
- 400 g mięsa mielonego z indyka
- kostka sera feta
- 2 łyżeczki pesto zielonego
- 2 łyżeczki koncentratu pomidorowego
- szalotka lub pół czerwonej cebuli
- passata pomidorowa
- garść szpinaku
- sól, pieprz
- oliwa

Jeśli się sprężymy i przygotujemy sobie wszystko wcześniej to zrobimy ten obiad w około 40 minut.

Najpierw gotujemy makaron al dente. Ugotowany przekładamy do żaroodpornego nasmarowanego oliwą naczynia. Nie nakładając muszli na siebie.
Potem smażymy cebulkę i mięso pod koniec dodając połowę kostki fety i koncentrat pomidorowy. Przyprawiamy. Mięso mielimy za pomocą blendera na pastę.
Każdą muszelkę nadziewamy naszym farszem za pomocą łyżeczki.
Możemy włączyć piekarnik na 130 stopni.
Teraz czas na sos. Passatę pomidorową mieszamy z posiekanym szpinakiem i pesto, doprawiamy do smaku i zalewamy nasz makaron.
Na wierzch sypiemy pokruszoną fetę i przykrywamy folią aluminiową. Wkładamy do piekarnika i zapiekamy 15 minut. Gotowe.



Smacznego!

Przepis dodaję do akcji :

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...