Jestem naprawdę dumna i mile zaskoczona ich wyglądem i smakiem. Z chrupiącą skórką i miękkim środkiem. Proste w przygotowaniu choć czasochłonne, bo trzeba czekać aż ciasto urośnie. Ale warto!
Jeszcze przed upieczeniem:
Składniki:
- 3 szklanki mąki
- 3/4 szklanki ciepłej wody
- 1 jajko
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1,5 łyżeczki cukru
- 1 łyżeczka soli
- 2 łyżki roztopionego masła
Wszystkie składniki umieścić w misce i wyrobiać przez 5 min. na elastyczne ciasto. Odstawić na 10 min, po czym znów wyrabiać kilka min. Ciasto powinno być elastyczne i sprężyste. Przełożyć do misy wysmarowanej oliwą i odstawić na godzinę. Po tym czasie podzielić na 8 kawałków (moim zdaniem można spokojnie na 10), formować kulki i kłaść na blaszkę. Można bułki lekko spłaszczyć, bo urosną. Przykryć i zostawić na 45 minut. Następnie końcówką ostrego małego noża robić nacięcia.
Można także posmarować jajkiem i posypać makiem, sezamem bądź siemieniem lnianym.
Piec 15 minut w 225 stopniach.
Smacznego!
Bułeczki upieczone:)
OdpowiedzUsuńJedna porcja to troszkę mało,bo są przepyszne:)Polecam robić od razu z podwójnej porcji jeżeli chcecie by zostały na drugi dzień:)Pycha!Chrupiące z wierzchu,mięciutkie w środku...
Polecam!
śliczne bułeczki,ale tak bez drożdży
OdpowiedzUsuń