Coś małego, kruchego doskonale psującego do po południowej herbatki.
Choć jak dla mnie za mało owocowe i następnym razem użyje pomarańczy lub cytryny.
Składniki na 20 ciastek:
-125 g miękkiego masła
- 40 g cukru pudru
- łyżka skórki z mandarynki
- sok z jednej mandarynki
- łyżka mąki ziemniaczanej
- 150 g mąki pszennej
Cukier utrzeć z masłem na gładką masę, następnie dodać resztę składników i dalej ucierać. Schować ciasto do lodówki na przynajmniej 30 minut.
Następnie na oprószone mąką dłonie nabierać około pół łyżki ciasta i rolować wałeczki. Polecam zrobić długie i cienkie, bo jeszcze trochę spuchną podczas pieczenia. Gotowe ciastka układać na blaszce z papierem do pieczenia.
Wstawić do piekarnika na 170 stopni i piec około 15 minut.
Ciastka można polać czekoladą lub oprószyć cukrem pudrem.
Smacznego!
zrobię,zrobię,zrobię...ślinotoku dostałam:)))Kocham mandarynki:))
OdpowiedzUsuńTo polecam dodać więcej skórki i soku, bo jak dla mnie aromat był za mało wyczuwalny:]
OdpowiedzUsuńRobiłam je kiedyś, ale z dodatkiem pomarańczy. Pyszne są, kojarzą mi się ze świętami;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam